-Cześć, wróciłem.
-Teo? - coś się stało. Matka był zbyt roztrzęsiona.
-Co się dzieje? Czemu jesteś taka zdenerwowana?
-Teo,wracamy do Polski. Twój brat znów narobił sobie problemów. Dziadkowie nie mogą dać sobie z nim rady. Kamil jest w pogotowiu opiekuńczym, będzie miał sprawę za włamanie.
-Kurwa! Co ten gnój znów narobił?! On nie umie inaczej?
-Teo! Nie waż się tak wyrażać o swoim bracie! To dobre, ale zagubione dziecko. - Matka jak zwykle stawała po jego stronie. Nie ważne co ten gówniarz zmajstrował zawsze w jej oczach był niewinny. Dzieciak czternaście lat, a szlaja się Bóg wie gdzie. Zamiast zabrać go tu do Kantonu, to pozwalają mu zostać w Polsce z nieporadnymi dziadkami. Łzy matki działały na ojca lepiej niż przecena 80% na buty na zakupoholiczkę.
-W ogóle jak to wracamy? Ja zostaje nigdzie się nie wybieram.
-Teo ojciec bierze urlop wracamy do Polski. On tu później przyjedzie pozamykać wszystkie sprawy. Lecimy w środę.
-Mamo! Ja tu mam szkołę! Alicja!
-Kochanie rozumiem, że ciężko Ci zostawić dziewczynę, ale możesz zaprosić ją na wakacje do nas.
-Nie ma mowy ja zostaje tutaj! Mam egzaminy. Nigdzie się stąd nie ruszam!
-Synu nie pyskuj matce to po pierwsze! Po drugie musisz pomóc bratu. - Jeszcze on wychylił się ze swojego gabinetu. Oczywiście jak tylko usłyszy, że mamie zbiera się na płacz, stara się jak najszybciej zareagować, żeby ta nie robiła scen histerii.
-Jasne, chcecie to jedźcie, ja się nigdzie nie wybieram. Nie będę jeździł do tego szczyla jak tylko coś przeskrobie.
-Teo! To już jest postanowione! I nie podlega dyskusji.
-Kiedy wrócimy?
-Wy zostajecie już w Polsce. Ja wracam pozałatwiać wszystkie sprawy do końca i przylecę do Polski.
-Jak to przylecisz do Polski? Jak już tam zostajemy? Myślicie, że będziecie mnie wozić w tą i z powrotem?!
-Nie unoś się! Nie pod moim dachem takie numery!
Właściwie kiedy jest środa? Dziś mamy piątek. Kurwa! Pięć dni i zostawię wszystko co tu osiągnąłem. Znów wrócę do kraju, w którym tak naprawdę nic nie ma. Nic nie da się osiągnąć. Muszę spotkać się z Yao Ming, muszę zadzwonić do Alicji. Idąc na górę do pokoju zastanawiałem się co jej powiem. Najpierw wyskoczę gdzieś z Yao Ming, rozluźnię się. "Możemy się spotkać? Musimy poważnie porozmawiać. Wracam do Polski. Teo"

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz